sobota, 18 lutego 2017

Jak wygląda życie w Hiszpanii?

Hej kochani! Jak już pewnie większość z was wie, ostatni miesiąc miałyśmy okazję spędzić w Hiszpanii, a dokładniej w Walencji. W tym czasie mogłyśmy bliżej przyjrzeć się kulturze oraz tradycji tego państwa. Poznać tutejsze potrawy, społeczeństwo i zasady. Ciekawym doświadczeniem okazało się być również to, że nie mieszkałyśmy w pięciogwiazdkowym hotelu, zamknięte w czterech kątach, lecz w regionalnych domach, wraz z tutejszym (hiszpańskimi) rodzinami. Razem z nimi codziennie spotykaliśmy się, aby zjeść wspólny posiłek i przyjemnie spędzić wolny czas. Dzięki temu mogłyśmy na wszystko spojrzeć ze strony lokalnych ludzi. Zobaczyć jak codziennie funkcjonują. Poznać ich mentalność. Musimy przyznać, że życie w Hiszpanii znacznie różni się od tego w Polsce. Wcale nie było dla nas pestką zostawić wszystko za sobą i przenieść się do innego miejsca. Pierwsze chwile były naprawdę ciężkie. Nowe twarze, nowa praca i obowiązki. Brak znajomości języka sprawił, że stało się to dla nas jeszcze większym wyzwaniem. Jednak nigdy nie będziemy żałować tej decyzji. Sporo się tu nauczyłyśmy. Chwile, które przeżyłyśmy, już zawsze zostaną w naszej pamięci, a my chętnie będziemy do nich powracać! Piszemy ten post nie po to, aby się pochwalić, ale po to, aby podzielić się z wami naszymi doświadczeniami i refleksjami związanymi z tą podróżą. Chcemy pokazać wam Hiszpanię z całkowicie innej strony. Nie tą znaną przez turystów, która niestety jest przejaskrawiona i przerysowana. Pragniemy również dać wam wskazówki i różne ciekawostki związane z tym miejscem. Mamy wielka nadzieję, że wpis przypadnie wam do gustu. Będzie nam miło, jeżeli zostawicie coś po sobie w postaci komentarza!


Walencja jest trzecim pod względem wielkości miastem w Hiszpanii (większymi ośrodkami są Madryt oraz Barcelona). Jej położenie znajduje się w środkowo-wschodniej części Hiszpanii, nad Morzem Śródziemnym. Miasto cieszy się ogromnym zainteresowaniem wśród turystów. Przechodząc przez ulicę nie raz miałyśmy okazję zaobserwować oraz usłyszeć różne narodowości. Śmiało możemy stwierdzić, że Walencja to miejsce tętniące życiem! Zarówno w dzień, jak i wieczorem.. Pełno tu klubów, barów oraz restauracji. Nie brakuje również zabytków, muzeów oraz oczywiście plaży. Są też liczne kina, teatry, kryte baseny, miejsca kulturowe, i duże parki, w których można odpocząć i wybrać się na piknik ze znajomymi.


Istnieje tu również świetne połączenie komunikacyjne, a panująca atmosfera jest naprawdę niesamowita. Zgodnie ze zwyczajem Hiszpanie całują się w policzek na powitanie za pomocą dwóch pocałunków. Jeden na każdy policzek. W ich przywitaniu nie brakuje również słowa "Hola", którym posługują się niemalże wszędzie (wchodząc do sklepu czy przy rozmowie telefonicznej). Wszyscy są dla siebie mili, życzliwi i pomocni. Jest to zdecydowanie naród uśmiechnięty i optymistyczny. Jego obywatele do wszystkiego podchodzą z dystansem. Nie śpieszą się, ani nieszczególnie stresują. Niestety są spóźnialscy i leniwi (oczywiście nie wrzucamy wszystkich do jednego worka). Nasze studenckie piętnaście minut to u nich godzina.


Hiszpanie chętnie nawiązują nowe znajomości, ale też niestety łatwo przywiązują się do drugiej osoby. Z reguły są bardzo otwarci i łatwowierni oraz niezwykle tolerancyjni. W Walencji bardzo często można spotkać pary homoseksualne, które chętnie afiszują się swoją orientacją. Mieszkańcy Hiszpanii bardzo dbają o swój wygląd, są czyścioszkami. Mężczyźni należą do typów romantyków oraz podrywaczy. Ich wzrost jest zazwyczaj niski. Posiadają bardzo specyficzny typ urody, dlatego łatwo odróżnić ich od tłumu turystów. Charakteryzują się oni ciemną karnacją, ciemnymi oczami i włosami oraz oczywiście estetycznym zarostem. Hiszpanie uwielbiają bawić się i tańczyć. Świetnie poruszają się na parkiecie. Najpopularniejszymi tańcami w tym miejscu są: flamenco, salsa i bachata. Same miałyśmy okazję nauczyć się kilku kroków każdego z nich. Pomogli nam w tym rodowi mieszkańcy. Wtedy jeszcze bardziej przekonałyśmy się, że są one niezwykle piękne i fascynujące!


Za najpopularniejszy sport w Hiszpanii uważa się piłkę nożną oraz walki byków (tzw. korrida), które są tu prawdziwym rytuałem. W takim widowisku największe znaczenie ma sposób, w jaki człowiek i byk "występują" razem. Jest to postrzegane jako sztuka, a nie jako okrucieństwo i bardzo chętnie obserwowane przez tłumy odbiorców. Tutejsi mieszkańcy są bardzo aktywni. Wybierając się do parku, aby pobiegać, na swojej drodze mijałyśmy mnóstwo energicznych osób. Wszędzie było pełno spacerujących, biegających, jeżdżących na rowerze, czy rolkach ludzi. Dosłownie co kawałek stał automat, z możliwością wypożyczenia roweru. Myślimy, że to naprawdę bardzo fajna opcja dla wzrostu poziomu aktywności każdego z nas.


Hiszpania to Państwo z wieloma tradycjami. Jedną z nich jest zjadanie w noc sylwestrową dwanaście winogron, które mają przynieść szczęście na cały rok. Inną tradycja jest na przykład La Tomatina, czyli hiszpańska bitwa na pomidory. Odbywa się ona każdego roku w ostatnią środę sierpnia. Ludzie wtedy wzajemnie obrzucają się pomidorami. W tym czasie zużywane jest około miliona pomidorów. Strasznie żałujemy, że nie miałyśmy okazji uczestniczyć w takim  wydarzeniu, ponieważ taka akcja niesie ze sobą dużo radości, śmiechu i zabawy. 


Hiszpania to największy producent bananów oraz oliwy z oliwek w Europie. Tutejsza oliwa gości niemalże w każdym daniu podawanym do stołu. Bez niej sałatki nie smakują już tak dobrze. Nie brakuje jej również przy śniadaniu. Tutejsi mieszkańcy chętnie sięgają po oliwę do porannych tostów czy chrupiących bagietek.  A jeżeli już o śniadaniu mowa.. W Walencji jest ono zazwyczaj serwowane na słodko (babeczki, drożdżówki, rogale, płatki na mleku), bądź tak jak wcześniej wspominałyśmy- w postaci sucharków. Czajnik elektryczny w Hiszpanii to rzadko spotykany przyrząd kuchenny. Tutejsi mieszkańcy niezbyt często pijają herbatę, zaś kawę parzą w ekspresie. Nie jest on więc im do niczego potrzebny. Wodę do herbaty  Hiszpanie grzeją w mikrofali. Ciekawostką jest również to, że tutejsi mieszkańcy jedzą bardzo sytą kolację, przypominającą nasz obiad, o zadziwiająco późnych porach. Najwcześniejsza godzina serwowania posiłku to 21:00.


Podczas miesięcznej przygody miałyśmy również okazję poznać ździebko hiszpańskiej kuchni. Dowiedziałyśmy się, że najpopularniejszą potrawą, pochodzącą z Walencji jest paella. Występuje ona w licznych odmianach. Oparta jest głównie na ryżu, mięsie i warzywach. Może zawierać kawałki np. owoców morza, mięsa królika, czy drobiu. Wszystkie składniki wchodzące w skład paelli gotuje się w sporej patelni. Najczęściej na płonącym drewnie i otwartej przestrzeni. Ciekawostką jest to, że aby uzyskać żółtawy kolor potrawy używa się specjalnych barwników. Oczywiście istnieje inne, zdrowsze rozwiązanie, a mianowicie zastosowanie szafranu. Jest to jednak kosztowniejsza i bardziej czasochłonna opcja. Podczas pobytu w Walencji miałyśmy to szczęście, że same mogłyśmy spróbować przyrządzić wspomniane danie i przyjrzeć się krok po kroku wykonywanym czynnością. Śmiało możemy stwierdzić, że naszym kubkom smakowym paella bardzo przypadła do gustu!


Hiszpania skradła nasze serca nie tylko wykwintnymi potrawami i niezwykłymi tradycjami ale i również swoimi marmurowymi uliczkami oraz wnętrzami bloków i kamienic. Praktycznie na każdym kroku spotykałyśmy tą skałę, niemalże we wszelkich możliwych odcieniach. Będąc już przy temacie kamienic warto wspomnieć także o tym, że każda, nawet ta najstarsza posiadała windę. Jeszcze bardziej zaskoczone byłyśmy faktem, że we wszystkich budynkach znajdujących się w naszej okolicy, zamiast typowych drewnianych drzwi były ogromne szklane wejścia. Ciekawe okazało się dla nas również to, że mieszkania w Hiszpanii w większości nie posiadają parapetów od zewnętrznej strony. Można więc zapomnieć o doniczkach z kwiatami, czy ziołami. Drzwi natomiast nie mają klamek. Działają na zatrzask. Jeżeli ktoś wyjdzie po coś na korytarz i zapomni wziąć ze sobą kluczy, to niestety czeka go noc spędzona na wycieraczce, bo do domu już nie wejdzie. 


Napisały: Nicola i Patrycja

47 komentarzy:

  1. Wiem o czym mówicie pisząc o tej życzliwości i podsumowałabym pięknie tego kraju. Mieszkałam sześć lat w tym cudownym kraju i strasznie tęsknię ♥

    Pozdrawiam
    Sara's City

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałe zdjęcia a wpis bardzo ciekawy! :)
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy post i śliczne zdjęcia :3. Z tymi czajnikami to tak samo było we Francji, też nas zaskoczył ich brak ;).
    http://modoemi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. ale dużo ciekawostek, pozytywnie zazdroszczę takiego doświadczenia :) www.adriana-style.com

    OdpowiedzUsuń
  5. jesteście takie piękne :O <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Tym postem przypomniałyście mi mój miesięczny pobyt w Hiszpanii w ramach Erasmusa ♥ Pokochałam ten kraj bez pamięci, tyle, że ja nie miałam okazji znaleźć się w tak dużych miastach, nie licząc Malagii. Ja przebywałam w malowniczym miasteczku o nazwie Ubeda i drugim czyli Baezie, które są wpisane na liste UNESCO. Hiszpania to piękny kraj, do którego wrócę, bo pokochałam to miejsce (tak wiem że się powtarzam) ♥ Piękne zdjęcia, buziak! ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Super zdjęcia :) obserwuje i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Trochę informacji mnie zaskoczyło, chociażby te dotyczące odżywiania jak i braku zwyczaju picia herbat. Nic dziwnego, że to leniwy naród, skoro nie znają zasad odżywiania się i nie uzupełniają podstawowego dziennego zapotrzebowania w składniki odżywcze.

    Do zobaczenia w szkole!

    Pasjonat Życia

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochane, przepiękne zdjęcia! Byłam kiedyś w Walencji i bardzo ale to bardzo mi się podobało , na dłużej zatrzymałem się jednak w Alicante- Hiszpania to fajny kraj i świetni ludzie wg mnie.
    Mialyscie fantastyczna przygodę! Pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
  10. "Hola" brzmi sto razy lepiej i cieplej niż nasze "Dzień Dobry" dlatego w moich oczach Hiszpanie to tacy weseli ludzie :) jednak nie wiem czy powinnam tak twierdzić, ponieważ nigdy tam nie byłam, ale tak mi się bynajmniej wydaje :D heh rewelacyjny post :) Naprawdę sporo się dowiedziałam :) A zdjęcia magiczne.
    Piękna jest ta jeansowa sukienka z pierwszego zdjęcia <3 Z jakiego to sklepu? Błagam powiedzcie, że jest dostępna :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Musiało być to niesamowite doświadczenie! Cieszę się, że Wam się podobało i podoba mi się to, że tak dokładnie opisałyście zwyczaje Hiszpanów. :) Zdjęcia piękne!

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakie cudowne zdjęcia, zachwyciłam się :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy nie byłam za granicą, ale Hiszpanie bardzo bym chciała odwiedzić :) Super zdjęcia!
    http://Gingerheadlife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Swietny post ktory przybliza tak piekne i romantyczne miejsce. Pozazdroscic.

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne zdjęcia kochane! :)

    http://moje-kreacje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Taka wyprawa to moje marzenie. Nigdy nie poznasz danego miejsca, państwa jak mieszkając z miejscowymi :)

    OdpowiedzUsuń
  17. wonderful photos :)

    NEW BLOG ! please follow me : YOUNG BLOG

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękne zdjęcia! ♥

    http://jowitamichalowska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Zazdroszczę Wam pobytu w Hiszpanii, moim marzeniem się tam kiedyć znaleźć :) Fajnie, że zrobiłyście taki wpis, niektóre ciekawostki znałam, na przykład tę z witaniem się Hiszpanów, ale cześć okazała się dla mnie nowa :)

    Mój blog - HELLO-WONDERFUL
    Pozdrawiam cieplutko:*


    OdpowiedzUsuń
  20. Kiedyś muszę odwiedzić Hiszpanie, tak mnie kusi ten kraj :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Siostry! Pokazałyście piękne fotki i świetnie opisałyście :) W tym roku planuję odwiedzić Hiszpanię:)

    www.wkrotkichzdaniach.pl - zapraszam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetne zdjęcia :)
    Wyjazd do Hiszpanii na pewno był niesamowitym wydarzeniem.
    Pozdrawiam!

    lublins.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak tam cudownie! Prześliczne zdjęcia :)

    Pozdrawiam
    Birginsen

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajny post. Ja niestety byłam tylko jeden raz za granicą na jeden dzień w Berlinie, więc nie mam za bardzo doświadczenia i nie mogłam się za bardzo tam rozejrzeć. Mimo to mi się podobało, tak samo jak wasz post. :D

    iinnetakie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Przepiękne zdjęcia <3 Kocham Hiszpanię, być może dlatego że jestem w połowie hiszpanką :)

    NOWY POST lailaszaranek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Hiszpania wydaje się być bardzo interesująca, zwłaszcza ze wzgledu na mój ulubiony klub FC Bracelona ❤ pozdrawiam
    https://nati-jest-fit.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Jeansowa sukienka na pierwszych zdjęciach - BOSKA!

    Pozdrawiam

    http://numerosiem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Ale piękne zdjęcia:) tylko pozazdrościć:*

    OdpowiedzUsuń
  29. Hiszpsnia to naprawdę interesujące miejsce i cieszę się, ze będę miała okazje wkrótce je zwiedzić :D Zazdroszczę wam z całego serca ze ram mieszkacie :)

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie! http://unrealizable-nathalie.blogspot.com/2017/02/valentines-day.html?m=1#comment-form

    OdpowiedzUsuń
  30. Cudny klimat, piękne zdjęcia!! :)) <3

    MERI WILD BLOG

    OdpowiedzUsuń
  31. Fantastic post, I like it :)


    new post
    https://www.instagram.com/ilijac/
    http://mensfashionobsession.blogspot.rs/

    OdpowiedzUsuń
  32. Rewelacyjny wpis,bardzo podobają mi się zdjęcia ❤

    OdpowiedzUsuń
  33. Wspaniała relacja, bardzo Wam zazdroszczę ☺️

    OdpowiedzUsuń
  34. Cudowny post i zdjęcia!

    Zapraszam!
    https://luxjulia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  35. Piękne zdjęcia :*

    http://alicekadubiec.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  36. jak cudnie! Muszę się kiedyś wybrać do Walencji! Słyszałam wiele dobrego o tym miejscu!:)
    Pozdrawiam serdecznie!:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Jeśli ktoś wybiera się do Hiszpanii nie powinien zdziwić się gdy na ulicy zatrzyma go jakiś Hiszpan i zapyta o zdrowie czy jak mija dzień :) To wyjątkowo przyjaźnie nastawiony naród

    OdpowiedzUsuń