Skąd ten tytuł? Niedawno w wiadomościach usłyszałam o pewnej staruszce, która "pozbawiona (z powodu długów) wszelkiego majątku, postanowiła żyć jak wolny ptak". Kobieta igra ze śmiercią. Przy kilkunastu stopniach na minusie śpi na trawniku, pod gołym niebem, w pobliżu ulicy. Z pewnością większość z nas nie wytrzymałaby nawet jednej nocy na dworze, przy mroźnej pogodzie, a ona dała już radę wytrwać kilka godzin.. tygodni.. miesięcy.. szacunek dla niej! Co dziwne- uporczywie odmawia wszelkiej pomocy i zamierza radzić sobie sama. Ta historia naprawdę chwyta za serce, aż żal się robi tej kobiety. Na świecie niestety jest takich ludzi tysiące. Jakby któryś z nas miał postawić się w takiej sytuacji, to dopiero dostrzegłby te prawdziwe, wartościowe osoby, które niosą mu szczerą pomocą.. i zobaczyłby jak blisko są obcy ludzie, a jak daleko ci niby szczerzy przyjaciele. Oczywiście nie licząc tych naprawdę zaufanych, którzy wskoczyliby za nami w ogień, choć w dzisiejszych czasach można ich zliczyć na palcach jednej ręki.
buty- SellYo
bransoletka- NEWinspirations
spódniczka- Lilalu
Napisała: Nicola